Nienawidzę Cię, kiedy jestem sama,
Nienawidzę Cię, kiedy odchodzisz,
Nienawidzę Cię, kiedy jestem smutna
I nic na to nie poradzę ..
Nienawidzę Cię teraz, w tej chwili,
bo strasznie tęsknie ..
Nienawidzę dni, które mówią, że jest źle,
I nocy, które są piękne, a Ciebie brak,
Nienawidzę każdej łzy, która spływa po Twojej twarzy.
Nienawidzę Cię, kiedy nie jestem z Tobą,
Nienawidzę Cię, kiedy późnym wieczorem czekam, a Ty nie przychodzisz.
Nienawidzę Cię, bo jesteś (czasem) nienormalny i beznadziejny,
.. może dlatego Cię uwielbiam
Uwielbiam kiedy mówisz, że mnie nie puścisz,
Uwielbiam Cię, gdy mówisz coś, czego nie rozumiem,
Uwielbiam Cię, za kadym razem, gdy mnie nie słuchasz,
Uwielbiam Cię, kiedy mówisz 'przepraszam' i 'nie pójdę' bo masz focha.
Uwielbiam Cię, bo jesteś dużym człowiekiem,
Uwielbiam Cię, bo jesteś wtedy, gdy Cię nie ma.
Ale czy teraz jesteś??
Potrzebuję Cię, bo kto będzie mnie rozśmieszał i mówił 'oj tam oj tam',
Przy Tobie zapominam o tym, o czym miałam pamiętać,
Nie chcę tego pisać,
Nie chcę być skazana na tęsknotę
Kto, jeśli nie ja ogrzeje Ci wieczorem rączki ?
Z kim jeśli nie ze mną uciekniesz tam, gdzie latawce rządzą światem ?
W kim jeśli nie z Tobą, popatrzę w tęsknotą na gwiazdy?
Wiem jedno :
Nienawidzę siebie, bo nie mogę i nie potrafię Cię teraz przytulić i powiedzieć że uwielbiam Cię.