czwartek, 13 października 2011

Uwielbiam Tamarę za to iż pozwala mi cytować swoje słowa.


'Robiąc wczoraj w nocy porządki (ach ta bezsenność) natknęłam się na grę, o której oboje zupełnie zapomnieliśmy. Jak to się mogło stać? Niepojęte. A mieliśmy taką zabawę, gdy ją kupiłam. Czas wracać na front!

Karta dla niej:
"Zaproś swojego Partnera do zjedzenia Jego ulubionych
owoców lub słodyczy wprost z Twojego ciała."


TAK! Może winogrona? M&M'Sy? Polewa czekoladowa? Hm... ŻELKI?

Aż mnie skręca na myśl, co on planuje przygotować na sobotę. Ale zasad trzeba przestrzegać. Żadnego podglądania. Żadnego przyznawania się. Żadnych barier!

Ten weekend będzie bardzo wesoły...'