środa, 7 września 2011

Never say never

Zasada "przez żołądek do serca" sprawdziła się ponownie, afrodyzjaki mają wielką moc. Albo po prostu mój uśmiech.

Cieszą mnie takie prozaiczne rzeczy. Moja rzeczywistość składa się ostatnio z bardzo prozaicznych rzeczy. "Przed czym uciekasz?" zapytałby Freud - "Być może zataczasz się w skrajnej wesołości, bo nikt oprócz umiłowanego już nawet nie udaje, że cię potrzebuje."

Tak, tworzę sobie w głowie dialogi martwego psychiatry. Groteska.



Muszę wybaczyć sobie dodanie tych jakościowo zjebanych zdjęć. Ale nie mogę się jednocześnie powstrzymać .. :)
Na zdjęciach Łukaszek Piwko i Augustynka Wu.