sobota, 7 maja 2011

warszawa

Tęskniąco widzę, że nic się nie zmieniło
Miasto dyszy, a ja wciąż kocham je tak samo





Widziałam lecącego ptaka
To Ty?
Słyszałam dziś płynący deszcz o suchość traw
To Ty? 
Śniłam przed chwilą, że zapomniałam
To Ty?
Nie, to Twoja samotność zapukała mi w okno, znudzona, pragnąca.