mam ciebie wielką świadomość. podświadomą myśl twoich słów pod skórą. czasami to nie jest osobą, to, za czym tęsknimy. a uczucie, które towarzyszy nam będąc obok. gdzie jesteś ?
jeśli tylko zechcesz, kiedy znajdziesz w sobie odrobinę czegoś tam za mną , daj mi znać.
durne czekanie. oczywiście, nie ma tu nic lepszego do powodowania. powodów tysiące by czekać. i tysiące tysięcy by nie czekać. na coś co się nie wydarzy. co pali w gardle. czym zdradzamy. ranimy inny świat. nikt, nigdy nigdy nigdy nigdy nie powinien się dowiedzieć. obiecaj !
a nad wszystkim unosi się tajemnica. kumuluje się i wysadza w powietrze nasze obietnice. bez tajemnic. spójrz mi w oczy i powiedz, że damy sobie siebie po kawałku. po okruszku siebie między dłonie.
po co trzęsie mi się ręka za tobą gdy widzę ciebie bez niczego. pusta bańka. w takich momentach chwilowo gdzieś 'poza' nami nawet nie potrafię dostrzec. nawet twoje oczy straciły na moment blask. i nie uśmiechasz się głupio.