wtorek, 9 sierpnia 2011

miedzy

między jednym policzkiem a drugim
miasto nocne w garśći łopatek
nieruchome okna w listach zapisane

między jednym oddechem a drugim
zapach w tobie przypomina 
loty śniadych jaskółek w bezwietrze

między jednym żegnaj a drugim
biały welon bez światła
wszystko w wierszu poezji zawisa

liście świerków 
między jednym policzkiem a drugim