wtorek, 26 kwietnia 2011

drżące noce, parne poranki...tyś jest rosą na zmęczonych plecach od bezsnu. drwiący i duszący..
choć zanurzmy jeszcze raz palec po palcu, głos w bezgłosie nucący...
erotyk mi wysnuj...wymilcz mi...






Lubię wędrować.
Tamtego bloga nie polubiłam.